Sezon wydmuszkowy w pełni, także u mnie. Prace nad wydmuszkami rozpoczęłam jeszcze przed przeprowadzką pracowni i sklepu. Zaczęłam ozdabiać kwiatkami, wzorami ludowymi itd. itp. W pewnym momencie poczułam przesyt. Znowu jak w tamtym roku pomyślałam sobie, mam dość. Czas wymyślić coś nowego. Podumałam, pogrzebałam w przepastnych zapasach serwetek i w końcu: mam pomysła! jakby powiedział Ferdek Kiepski. Zrobiłam wydmuszki "w starym stylu". Połączenie serwetek z nutami i z ornamentami, kurami wyciętymi z papieru Tassoti oraz patyny zadowoliło mnie w pełni. Do kompletu powstał talerz szklany w tym samym stylu, w którym wzory - przyklejone oczywiście od spodniej strony talerza - też potraktowałam patyną.
Osoby, które chciałyby posiąść takie wydmuszki wraz z talerzem,
zapraszam 2 kwietnia na kurs, na którym będziemy je wykonywać. Odbędzie się tylko i wyłącznie jeden jedyny kurs (z powodu ograniczonej liczby tak dużych wydmuszek - ponad 12 cm - oraz serwetek i papieru z użytymi do ich ozdobienia wzorami).
Liczba miejsc ograniczona.
Poniżej zamieściłam zdjęcia kompletu. Niestety nie jestem z nich zadowolona tak jak z wydmuszek i talerza, ale może uda mi się zrobić lepsze, to wtedy je zamieszczę.
Gosieczko jestes mistrzem!Cudownie wykonalas wszystko,szkoda,ze mieszkam tak daleko i nie moge wpasc na Twoje tutorial,pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńcuda, cuda...
OdpowiedzUsuńAle się nabrałam:))))myślałam że to reliefy,a to naklejone:))))))ale piękne:)))kto powiedział,że na wydmuszkach muszą byc tylko kurczaczki czy baranki?:)))te postarzane mają że tak powiem sznyt:))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko absolutnie prześliczne!
OdpowiedzUsuńTeż mi ostatnio serwetka z nutami wpadła w ręce, ale stchórzyłam. Piękne te jaja takie jak cudna pamiątka po pra-pra-babce hrabinie.
OdpowiedzUsuńОчень красиво!
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBravo!!!
OdpowiedzUsuńCUDNE, CUDNE I JESZCZE RAZ CUDNE!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ale cudne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń