poniedziałek, 6 grudnia 2010

Relacja ze szkolenia z sospeso

Jak pisałam we wcześniejszym poście 11 listopada wyjechałam na szkolenie z sospeso. Wsiadłam w pociąg i po paru godzinach byłam na miejscu. Pierwsze zetknięcie ze Skoczowem było zaskakujące. Dworzec kolejowy wyglądał na wymarły, przemknęło mi przez myśl pytanie: jestem już na miejscu? wysiadać czy jedziemy dalej? Poczułam się jakbym odbyła podróż w czasie. Wylądowałam w miasteczku żywo wyjętym z lat 70-tych. Niesamowite wrażenie. Dotarłam do hotelu. Z wyglądu daleko mu do nowych hoteli, za to, jak się w trakcie mojego krótkiego pobytu okazało, poziomu obsługi pozazdrościłby mu niejeden z nich. A jedzenie, nie dość że przepyszne, to jeszcze w takiej ilości, że nie do przejedzenia. Ponieważ miałam do wieczora jeszcze sporo czasu postanowiłam pospacerować po miasteczku. I kolejne zaskoczenie. Znalazłam nie tak małą ilość zadbanych domów o pięknej architekturze. Na końcu posta zamieściłam kilka zdjęć ze Skoczowa.
Następnego dnia udałam się na szkolenie. Prowadziła je twórczyni techniki sospeso, Monica Allegro. Zapoznała nas z trzema różnymi technikami. Dostaliśmy ogromną dawkę wiedzy, więc nie starczyło czasu na wykończenie wszystkich prac na miejscu. Część z nich kończyłam już w domu, stąd tak późna relacja. A oto zdjęcia moich prac:

Obrazek wykonany techniką sospeso

Obrazek wykonany techniką sospeso

Obrazek wykonany techniką sospeso

Broszka

Broszka

Broszka

Monica Allegro, twórczyni metody sospeso
A poniżej kilka zdjęć z podróży w czasie

Skoczów

Skoczów

Skoczów

Skoczów

Skoczów

Skoczów

Widok na pobliskie góry


7 komentarzy:

  1. Piękny ten obraz! Zazdroszczę takich mozliwości. Też bym tak chciała. ;-)
    A miasteczko śliczne. Uwielbiam takie.

    OdpowiedzUsuń
  2. kod tebe na blogu uvijek naučim nešto novi ili vidim dobru ideju:)))....
    3d slika je predivna,svaki detalj na njoj mi se sviđa:))
    a broš!!!....sospeso sam sam sebi obećala da ću naučiti,sad si mi dala volju da krenem:()))....
    ostale fotografije fasada i zgrada mame uzdahe za nekim prošlim vremenima i nekom ljepšom arhitekturom:))...
    puno pozdrava iz hrvatske:))....
    M...

    OdpowiedzUsuń
  3. Większośc dworców w małych miasteczkach wygląda jak wymarłe z horroru:)))A Skoczów jest bardzo przyjemnym miastem:))To rzut beretem ode mnie i często tam jestem,szczególnie od czasu jak zajęłam się decu:))))Jedyna tak dobrze zaopatrzona hurtownia na podbeskidziu:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez znam Skoczow, mieszkala tam kiedys moja ciocia, teraz jestesmy rowniez niedaleko, lubie takie male misateczka ktore maja swoj wlasny flair, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj zgadzam się z Wami całkowicie, że takie miasteczka mają swój urok.Z wielkim zaciekawieniem zwiedzam takie miejsca jak Skoczów. Zawsze można zobaczyć coś ciekawego, coś co w dużych miastach (niestety w większości) zostało zniszczone. Na dodatek w Skoczowie obkupiłam się w rzeczy, których w moim mieście szukałam od 3 miesięcy. I to jest jeszcze jeden powód dla, którego lubię małe miasteczka.
    Fakt, że kiedy człowiek jest przyzwyczajony do realiów dużego miasta i wysiada na peronie w takim miasteczku to przeżywa szok. Najważniejsze moim zdaniem jest to, że właśnie takie małe miasteczka mają swój klimat, urok, który ja bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Broszka wyszła pięknie :)) Czy możemy liczyć na mały opis tej techniki? :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Beautiful work and photos Goha!
    Have a nice weekend.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...