Zainspirowana klimatem tych cukierni po powrocie do Warszawy zrobiłam szkatułkę
żeby zatrzymać wspomnienia
bo po zakupionych w nich ciasteczkach już nic nie pozostało :)
Życzę Wam słodkich snów.
"W dzieciństwie każdy jest artystą. Problem to pozostać nim, kiedy się dorasta." Pablo Picasso
Jestem pod wrażeniem, wspaniale uchwyciłaś ten wystrój, wrażenie, nie wiem jak to określić, ale to jest na pewno dokładnie to, o co chodziło :))) Przypomniał mi się film - może sam w sobie niezbyt rewelacyjny, ale urzekający paryskim klimatem sprzed stu lat - "O północy w Paryżu"...
OdpowiedzUsuńPS. masz włączoną weryfikację obrazkową komentarzy, nie wiem czy jesteś świadoma, więc donoszę uprzejmie...
Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń(Taaak, i ta weryfikacja komentarzy jest bardzo nieczytelna :/)
Dziękuję Wam za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńWeryfikację obrazkową wyłączyłam zgodnie z Waszymi sugestiami. Miała być zabezpieczeniem przed "spamowymi" komentarzami, ale ponieważ i tak komentarze są przeze mnie moderowane, więc rzeczywiście weryfikacja obrazkowa jest tylko kłopotem dla Was. Dzięki za sugestie :)
Wspaniale że miałaś udany urlop sądząc po zdjęciach z tego i poprzedniego wpisu, ale że na dodatek będzie smakowity i bardzo inspirujący ... tylko pozazdrościć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSmakowite, aż ślinka cieknie...:)
OdpowiedzUsuńOj śliczna szkatułeczka, nic tylko pralinki i czekoladki przechowywać. A ciasteczka mmmm... nic tylko pozazdrościć ;-)
OdpowiedzUsuńSztukoteka, Nayah macie rację, wyglądają smakowicie. Jednak są zbyt małe, żeby się w nich zdążyć rozsmakować zanim rozpuszczą się w ustach. Dlatego, kiedy oczekując na lotnisku na odprawę zobaczyliśmy ich znacznie większą wersję, za ostatnie 2,50 Euro kupiliśmy jedną sztukę i w trójkę poznawaliśmy smak tego ciasteczka :).
OdpowiedzUsuńWidę że odwiedziła Pani te same sklepiki co ja (jak byliśmy w majowy weekend w Paryży) :) Ciasteczka są boskie choć drogie :( Sklepy z tymi słodyczami są bajeczne :) Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuń