Trochę ostatnio zaniedbałam tego bloga, ale nie wynika to z lenistwa :). Testuję obecnie nowe preparaty i muszę stwierdzić, że zapowiadają się bardzo ciekawie. Zanim jednak je zaprezentuję, jak to u mnie bywa, eksperymentuję z nimi na różne sposoby, żeby móc z nich wycisnąć zastosowania, o których nie pomyśleli nawet ich twórcy :).
Ale nie zajmuję się oczywiście tylko tym. Ostatnio ozdobiłam kolejny zegar postarzony techniką cukrową. Przyglądając się pierwszemu zegarowi, jaki zrobiłam przy wykorzystaniu tej techniki stwierdziłam, że zdobienie będzie prawdopodobnie lepiej wyglądało na tarczy o większej średnicy. Żeby to sprawdzić zrobiłam właśnie ten drugi zegar. I okazało się, że miałam rację. Postanowiłam więc, że na kursie z postarzania cukrem Panie będą zdobiły zegar o większej średnicy - aż 45 cm.
Zapraszam do obejrzenia
relacji z kursu z techniki postarzania cukrem oraz do obejrzenia mojego dzieła. Zrobiłam też zdjęcia w zbliżeniu, żeby pokazać Wam, jakie efekty można uzyskać za pomocą masy mineralnej i szablonów.
|
Zegar w stylu retro postarzony techniką cukrową |
|
Ornament uzyskany za pomocą szablonów i masy mineralnej |
|
Jak wygląda powierzchnia postarzona techniką cukrową |
Zegar piękny, świetny efekt postarzenia... po prostu bajer z przytupem :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny! :)
OdpowiedzUsuńPiękny zegar!!!
OdpowiedzUsuńPiękny... Może kiedyś zapiszę się na kurs z tej techniki, chciałabym się tego nauczyć :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mój zegar Wam się podoba. ZuKa, zapraszam, najbliższe terminy to 20 i 26 maja :).
Usuń