Rok temu brałam udział w konkursie, którego tematem była szopka bożonarodzeniowa. Postanowiłam taką szopkę wykonać ... we wnętrzu bombki. Wzięłam bombkę 16 cm, wypełniłam ją śniegiem, skleiłam szopkę, zamontowałam na śniegu. Z tyłu szopki, po wewnętrznej stronie bombki przykleiłam fragmenty papieru ryżowego Decomanii z gwiazdkami, a na zewnątrz serwetkę z dziecinnymi aniołkami. I tak oto powstała szopka bożonarodzeniowa w bombce.
W tym roku postanowiłam nauczyć Was, jak taką szopkę wykonać. Chętnych zapraszam na jedyny w tym roku termin 10 grudnia w sobotę.
A na koniec zapowiedź następnego posta. Kiedyś udało mi się zdobyć szufladę od maszyny do szycia Singera. Tak wyglądała na początku.
W następnym poście pokażę, co z niej powstało.
"W dzieciństwie każdy jest artystą. Problem to pozostać nim, kiedy się dorasta." Pablo Picasso
środa, 30 listopada 2011
wtorek, 29 listopada 2011
Muza muzyka
Jedną z ostatnich moich ukończonych prac jest pudełko na "muzę" czyli muzykę. Oklejona nutami może być doskonałym prezentem dla muzyka. Tym razem postarzyłam wnętrze pudełka. Życzę Wam miłego oglądania a ja biorę się za realizację następnych pomysłów :)
poniedziałek, 28 listopada 2011
Owocne spotkanie
Kilka tygodni temu coś mnie ciągnęło do Empiku. Po co ja tam idę, myślałam sobie, przecież nic w tej chwili stamtąd nie potrzebuję. Zawitałam więc w progi Empiku wraz z córą. Oczywiście poszłyśmy na górę, gdzie jest dział craftowy. A tam zobaczyłam stolik i siedzące przy nim osoby, które coś dłubią. Zaciekawione podeszłyśmy bliżej. Okazało się, że jest to prezentacja możliwości wykorzystania masy Fimo. Moja córa od razu się dołączyła i wsiąkła całą sobą. A ja obserwowałam, co się przy stoliku dzieje. Bardzo miłe wrażenie zrobiła na mnie osoba prowadząca pokaz. Zauważyłam, że ma niesamowity kontakt z dzieciakami, które bawiły się pod jej dyktando masą. Pod koniec zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać, i tak poznałam Monikę, niektórym z Was znaną jako Kamino70. Czuje się, że praca z Fimo jest dla niej niezwykłą pasją. I to na dodatek zaraźliwą. Sama zaczęłam bawić się Fimo, moja córa również. Spod moich rąk wyszło kilka lampionów na tealight'y. Jeszcze koślawe, ale będę ćwiczyć :). Najbardziej jestem zadowolona z fioletowego. W dziennym świetle taki niepozorny, blasku nabiera dopiero w ciemnościach rozświetlonych palącym się w nim tealightem.
Spotkanie z Moniką zaowocowało współpracą. W Urokliwisku pojawiły się kursy z Fimo, prowadzone właśnie przez Monikę. Na razie były spotkania dla dzieci (były zachwycone), ale będą również i dla dorosłych (my też chcemy się pobawić, prawda?). Niedługo wstawię zdjęcia relacjonujące te spotkania. A na koniec dwa zdjęcia lampionu wykonanego przez Monikę, dla mnie mistrzostwo, jest piękny (zarówno w świetle dziennym jak i rozświetlony świecą). A jak chcecie obejrzeć więcej zdjęć jej lampionu i lepiej poznać jej Twórczość (a warto), zapraszam na jej bloga.
A tak wygląda w dzień.
A oto reszta w świetle dziennym i nocnym
Spotkanie z Moniką zaowocowało współpracą. W Urokliwisku pojawiły się kursy z Fimo, prowadzone właśnie przez Monikę. Na razie były spotkania dla dzieci (były zachwycone), ale będą również i dla dorosłych (my też chcemy się pobawić, prawda?). Niedługo wstawię zdjęcia relacjonujące te spotkania. A na koniec dwa zdjęcia lampionu wykonanego przez Monikę, dla mnie mistrzostwo, jest piękny (zarówno w świetle dziennym jak i rozświetlony świecą). A jak chcecie obejrzeć więcej zdjęć jej lampionu i lepiej poznać jej Twórczość (a warto), zapraszam na jej bloga.
![]() |
Lampion szklany autorstwa Moniki (Kamino70) oklejony masą Fimo |
![]() |
Lampion szklany autorstwa Moniki (Kamino70) oklejony masą Fimo |
sobota, 26 listopada 2011
Kilka szkatułek na szybko
W ostatnim czasie przygotowałam kilka szkatułek, które mają trafić do galerii. Chciałam przygotować coś tańszego, czyli nie wymagającego zbyt dużo pracy. Na wieczka przykleiłam po całości motywy z serwetek. Boki pomalowałam, ale nie byłabym sobą, gdybym tylko na tym zakończyła. I oczywiście pojawiły się "dodatki specjalne". A oto co z tego wyszło:
czwartek, 24 listopada 2011
W stylu retro - szkatułka "La Prunelle"
I znowu zamilkłam na prawie miesiąc. Jak ten czas szybko leci. Ale nie myślcie, że u mnie nic się nie działo. Jak zwykle przed świętami mnóstwo pracy: z kursami, z nowymi przedmiotami, nowymi pomysłami. Do tego wirus u mnie, mojego męża i w komputerze. Komputer w końcu działa, więc biorę się za nadrabianie blogowych zaległości. Na początek chcę Wam zaprezentować szkatułkę ozdobioną papierem do scrapbookingu, elementami wyciętymi z wydruków i drewnianym ornamentem (takie drewniane ornamenty niedługo zostaną wprowadzone do sklepu).
Subskrybuj:
Posty (Atom)